Senny poranek

Senny poranek

Co ja poradzę, że tak mam, że wszędzie widzę temat do zdjęć.

Niedzielny poranek jak zwykle przeciągał się leniwie... Człowiek, naśladując go, jeszcze bardziej leniwie prostuje kości, naciąga mięśnie, przeciera oczy i ..... i co? Chwyta za aparat i pędem biegnie przez pola, by uchwycić tę chwilę, która już nie wróci...

Zdążyłem tylko pomyśleć, że warto byłoby przetestować w praktyce jedyny aparat, który zawsze mamy przy sobie, czyli.... telefon. Trzeba przyznać, że dziwnie to brzmi, że „jedynym aparatem jest telefon”.... Ale to tez pokazuje, jak bardzo technologia zmienia nasze życie oraz jak bardzo zmienia rynek aparatów fotograficznych. Od kilku już lat (a w ostatnim to już szczególnie) wyraźnie widać, to co zapowiadałem od dłuższego czasu, że rynek prostych kompaktów mocno się ograniczy, o ile nie zniknie całkowicie a miejsce to zajmą telefony. Kiedy mówiłem, że telefon będzie jedynym aparatem, który wszyscy będą mieli przy sobie a to jest najważniejszy warunek wyjściowy do zrobienia zdjęcia (czyli mieć czym), to wszyscy patrzyli na mnie jak na dziwaka... No cóż - koniec przepowiedni - czas na analizę złotego strzału.

 

 

Jakość zdjęć nieco mnie zaskoczyła...

Po pierwsze tym, że aparat tak dobrze odczytał barwy poranka, co nie jest taki proste.

Po drugie tym jak bardzo poprawiono w ostatnich latach algorytm wyostrzania oraz odszumiania.

A po trzecie: ogólnie dobrym wrażeniem, jakie sprawia ta fotografia.

Tym, co wyraźnie psuje tą sielankę jest siła wyostrzania (szczególnie na wyższych ISO) oraz rozdzielczość całego układu. Rozumiem, że trzeba sobie jakoś radzić z tak małym sensorem i wysokim ISO oraz gabarytami urządzenia, ale aparat bardzo mocno ingeruje w zdjęcie już od wartości 200. Dodatkowo należy pamiętać, że mamy do czynienia z telefonem czyli „minisensorkiem” oraz minisoczewkami. Prawdziwą siłę (a raczej jej brak) zobaczylibyśmy dopiero na  porównaniu z prawdziwym aparatem i normalnym układem optycznym, ale z drugiej strony... zawsze można zajrzeć do karty telefonu ma fototesty.pl (tutaj) i porównać pliki testowe wykonane w warunkach laboratoryjnych. Po to właśnie wymyśliliśmy taką metodę, żeby takie porównania były możliwe!

Poniżej prezentuję wycinki prosto z telefonu czyli 100% kadru bez żadnej ingerencji (poza bezstratnym kadrowaniem).

 

Galaxy S5, iso 100

 

Galaxy S5, iso 200

 

Galaxy S5, iso 400

 

Galaxy S5, iso 800

 

2015-03-02 Testy, Archiwalne 6

6 Komentarze do artykułów

  • grzesiek

    grzesiek 2015-03-04

    Drogi autorze, także widzę tendencję wypierania prostych kompaktów przez telefony. Jednakże trzeba powiedzieć, że chyba przespał Pan pewne wydarzenia, a mianowicie pojawienie się na rynku telefonów Nokia 808, a potem Lumii 1020. Do dziś, telefonów robiących zdjęcia najlepszej jakości (wśród telefonów), mimo, że premiery miały odpowiednio w 2012 i 2013 roku. A to za sprawą jak na telefony ogromnych matryc (1/1.2" w 808 i 1/1.5" w 1020) i , przynajmniej w modelu 808, właśnie niewielkiego odszumiania i wyostrzania zdjęć. Samsung, ani inni producenci, programowo tego nie nadrobią.
  • Photography

    Photography 2015-03-03

    Nie podniecajcie się za bardzo, bo w necie to nawet zdjęcie przez szkło powiększające dobrze wygląda... Cała prawda zawsze wychodzi tak naprawdę na wycinkach 100% i to też nie do końca, bo powinno się odnosić do obrazów ekstrapolowanych do takich samych wielkości... Jak zajrzycie sobie dalej, do tej karty czy jak to się nazywa, to widać wyraźnie, że telefon mocno maluje i do lustrzanek mu jeszcze spooooooro brakuje....
  • Lunatyk

    Lunatyk 2015-03-02

    Zdziwko!
  • Grzegorz B

    Grzegorz B 2015-03-02

    Nie ma nic do zaskakiwania! Po prostu brakuje punktu odniesienia. Są lepsze od czego? Od samych siebie. Słusznie zauważył autor (a propos to czemu nie podpisane??), że dopiero po zestawieniu z np. lustrzanka zobaczylibyście jaka jest rzeczywista różnica!
  • Damian

    Damian 2015-03-02

    Mnie też szczerze mówiąc zdziwiła jakość tego zdjęcia. Jak na telefon to naprawdę nieźle. Wprawdzie 100% pokazuje juz prawdę o całości, ale..... zdziwiłem się.
  • Ewa

    Ewa 2015-03-02

    Zaskakaujące.....

Napisz komentarz

Musisz być zalogowany  aby opublikować komentarz.


Kategorie Bloga

Tags

Ostatni komentarz

Porównaj
Kontynuuj Porównaj