Olympus E-M5 II - test o poranku
Olympus E-M5 drugiej generacji lansowany jest pod hasłem „Jesteś wolny”. Wg producenta jest to idealne rozwiązanie pozwalające na uzyskiwanie wyraźnych zdjęć i filmów w słabych warunkach oświetleniowych i bez statywu. Niewielkie rozmiary oraz zaawansowane możliwości mają dać niezrównane efekty. A jak jest w rzeczywistości? Warto to sprawdzić na porannym spacerze, czyli tam gdzie kompaktowość i zaawansowanie będą w cenie... Jak wyszło? Zobaczcie sami.
Jak dla mnie obrazki jakie generuje to urządzenie sprawiają bardzo pozytywne wrażenie... Aparat może dawać sporo radości użytkownikowi. To co widzicie pod spodem to pliki wywołane z RAW-ów, bez żadnych większych manipulacji poza standardowymi korektami kontrastu, nasycenia i ekspozycji (bez zmian miejscowych) oraz delikatnym wyostrzaniem podczas procesu zmniejszania... I jak? Może się podobać, prawda?
A tak przy okazji to przypominam, że jako pierwsi w tym kraju opublikowaliśmy sample 1:1 z tej puszki (zaraz po premierze). Możecie je znaleźć w artykule: Olympus E-M5 II test praktyczny. Możecie też zobaczyć jak działa technologia zwiększania rozdzielczości w tym aparacie, którą testowaliśmy już dość dawno. Dla przypomnienia zajrzyjcie do artykułu: Olympus E-M5 II - zwiększanie rozdzielczości.
autor: RaSch
Napisz komentarz
Dziękujemy za dodanie komentarza
2 Komentarze do artykułów
AS Photography 2016-10-20
Mam wielki szacunek do Olympusa, ale na kilku zdjęciach widać wyraźnie, że mała matryca to mała matryca i tyle!Artistic Life 2016-10-20
Używam go od dłuższego czasu i jestem mega zadowolona. Mały, profesjonalny itd. Może trochę za drogi, ale cóż - przebolałam i nie żałuję.