FUJIFILM X-A10 - premiera
Fujifilm X-A10 łączy w sobie odrobinę retro oraz 16.3-megapikselowy sensor APS-C ze swoim unikalnym silnikiem przetwarzania obrazu i kolorów. Fujifilm przy każdej okazji podkreśla swoje odmienne podejście do konstrukcji matryc oraz reprodukcji kolorów i chwała im za to, bo 80 lat pracy nad kolorem robi wrażenie! X-A10 oferuje przy tym sześć trybów symulujących klisze fotograficzne, a mianowicie: PROVIA (standard), VELVIA (żywe i nasycone kolory), ASTIA (miękkie tony), CLASSIC CHROM (głębokie kolory i miękkie odcienie) oraz B&W (czarno-białe) i SEPIA.
Matryca pracuje w zakresie czułości ISO200 do ISO6400 (rozszerzalne do ISO25600) a elektroniczna migawka z maksymalną prędkością 1/32000 sek.
Ważnym elementem prostszych aparatów jakim jest niewątpliwie X-A10 jest ekran do selfies i nowy model Fujifilm oczywiście to zapewnia poprzez mechanizm suwakowy-uchylny. Co ciekawe, obrotowy wyświetlacz LCD uchylony w górę o 180 stopni aktywuje AF wykrywania oczu, aby automatycznie ustawić ostrość na oczach fotografowanych osób.
Tryb video umożliwia nagrywanie materiału w rozdzielczości Full HD (1080 / 30p, 25p, 24p).
źródło: www.fujifilm.eu
Napisz komentarz
Dziękujemy za dodanie komentarza
4 Komentarze do artykułów
dragon 2016-12-24
Do kieszonki jak znalazł! Myślę, że Fuji poszło dobrą drogą!Stanisławowicz 2016-12-02
Wydaje się, że matryca w rozmiarze APS-C trochę im ogranicza możliwości w zakresie tworzenia naprawdę małych i kompaktowych body a szczególnie dobrych szkieł. W tym względzie mikro 4-3 jest chyba lepiej pomyślane.Qwer Ty 2016-12-02
Przerażające jest to, że koncerny muszą takie coś robić, żeby się utrzymać. A funkcja odwracanego ekraniku jest najmocniej "podnoszoną" nowatorską cechą konstrukcji aparatu!Ed Wro 2016-12-02
Fajnie, że fuji idzie do przodu, ale wolałbym, żeby więcej czasu poświęcali na dopracowanie takich konstrukcji jak X-T2, niż na aparaty do selfików....