Samyang 50/1.4 na Sony a7RII - test rozmycia tła
Uroda (lub jej brak) jest oczywiście pojęciem subiektywnym. Tak samo jest z fotografią! Nie jest to dziedzina, którą da się przeliczyć na ilość linii, punktów itd., itp... Choć znamy wielu takich (nawet wśród fotografów i portali internetowych zajmujących się optyką), dla których liczbowe określenie jakości obiektywu ma znaczenie pierwszorzędne, to jednak na całe szczęście - ma to niewiele wspólnego z duchem fotografii. No bo ileż to wspaniałych zdjęć powstało przy użyciu starych, manualnych (słowo być może nie znane młodemu pokoleniu „fotografów”) Heliosów, Jupiterów, Pentaconów itp....?
Obiektyw musi mieć to „coś”, które jest trudne do zdefiniowania, określenia, policzenia... W dużej mierze za „duszę” obiektywu odpowiada jakość rozmycia tła. Nie dziwcie się więc, że tak dużo uwagi w naszych testach poświęcamy właśnie temu parametrowi.
Przechodząc do rzeczy - poniżej prezentujemy kilka ujęć pokazujących możliwości portretówki Samyanga czyli 50/1.4 AF. Testy zostały wykonane na Sony a7RII. Dla przypomnienia dodam tylko, że rozmawiamy o tej 50-tce koreańskiego producenta, która została wyposażona w system AF!
Samyang 50mm f/1.4
Samyang 50mm f/1.4
Samyang 50mm f/1.4
Samyang 50mm f/2
Samyang 50mm f/2.8
Samyang 50mm f/4
Jak wrażenia? Moje - jak najbardziej pozytywne. Oczywiście do obrazka z przysłoną f/1.4 można mieć sporo zarzutów dotyczących aberracji, rozdzielczości oraz odwzorowania w narożnikach, ale nie o tym dzisiaj rozmawiamy... Na szczegółowe testy w tym zakresie przyjdzie jeszcze czas. Dla mnie zaskakujący był skok jakości już na f/2. Tak duży przyrost mocy obserwujemy najczęściej gdzieś w okolicy f/2.8, czasem f/4 a tu - proszę... Hm! Zresztą oceńcie sami!
autor: RaSch
Napisz komentarz
Dziękujemy za dodanie komentarza
1 Komentarz
dragon 2017-07-12
No i proszę! Da się zrobić za ludzkie pieniądze w miarę dobre szkło?Jak widać na załączonym obrazku - da się!