Samsung Note 8 vs. Note 9
Czy warto porzucać stary model i przechodzić na nowy? Pół biedy jeśli za taką fanberię płaci pracodawca. A wiadomo, że Samsung Note jest dość popularny w korporacyjnych „rodzinkach”. Wtedy oczywiście bierzesz i darowanemu koniowi w zęby nie zaglądasz... :)
Ale jeśli sam masz wydać taką kasę - wtedy to pytanie brzmi już inaczej... A więc czy warto? U nas, jak zwykle, sami możecie to ocenić. Oczywiście nie będziemy się zajmować parametrami technicznymi, oprogramowaniem ani wyglądem telefonu. Nas interesują możliwości fotograficzne obu modeli.
Test iso Samsunga Note 8 macie TUTAJ. Test praktyczny modelu Note 9 znajdziecie TUTAJ. A poniżej macie zdjęcia testowe z tych dwóch modeli tj. Note 8 vs Note 9. Są to wycinki 1:1 prosto z aparatu, bez żadnej ingerencji i poprawiania czegokolwiek.
ISO 100
Samsung Note 8, iso 100
Samsung Note 9, iso 100
ISO 200
Samsung Note 8, iso 200
Samsung Note 9, iso 200
ISO 400
Samsung Note 8, iso 400
Samsung Note 9, iso 400
ISO 800
Samsung Note 8, iso 800
Samsung Note 9, iso 800
Jak wrażenia? Jedną rzecz widać wyraźnie: Samsung zupełnie inaczej podszedł do procesu odszumiania. W Note 8 algorytm odszumiania był bardzo agresywny i to od najniższych czułości. Stąd też wszystko było mocno wygładzone i chwilami wyglądało nawet „bajkowo”. Niestety - razem z szumem ginęła bezpowrotnie spora ilość detali (porównajcie szczególnie prawy dolny narożnik).
Natomiast Note 9 idzie wyraźnie w kierunku PRO tj. nieco słabiej odszumia, pozostawiając jednocześnie wiele detali tam, gdzie były, ale za to przyznaje się oficjalnie, że jest szum. No tak - prawda oczywista - jest szum, szczególnie w tak małych matrycach jak te w smartfonach...
Jeśli chcecie znać moje zdanie - wolę to drugie podejście. Prawda zawsze jest lepsza, nawet jeśli trochę boli. Lepiej na zdjęciach mieć szum i detale niż ładnie wygładzony obrazek. Stąd też mój werdykt jest oczywisty: Samsungu idź w te stronę!!! (parafrazując klasyka, pisownia oryginalna).
Nie zmienia to faktu, że oba modele prezentują bardzo wysoki poziom, oczywiście „jak na smartfony”. Nasza tabela testowa jest bardzo wymagająca, oświetlenie celowo nie ułatwia sprawy a my wybraliśmy do porównań wycinek z dużą ilością detali oraz z dużą dawką koloru zielonego... Same nieszczęścia dla smartfona! Celem takiego podejścia było nie wystawienie laurki producentowi, ale rzetelne podejście do tematu...
Jak widać na zalączonych obrazkach - oba modele poradziły sobie nieźle, więc... Hm...
Co wybrać? Zmieniać czy nie? Na to pytanie będziecie musieli odpowiedzieć sami...
autor: RaSch