OLYMPUS M.ZUIKO 25/1.2 PRO - test bokeh
Producent na swojej stronie tak reklamuje ten obiektyw „Kompaktowy układ ogniskowania zapewnia wysoką precyzję automatycznego ustawiania ostrości, a budowa przysłony pozwala nawet w nocy uzyskać niesamowity bokeh w naturalnych kolorach o kształcie niemal idealnego koła.” Trzeba przyznać, że takie sformułowania działają na mnie jak płachta na byka - od razu chcę ruszać do przodu! I od razu chciałbym to sprawdzić...
Jak każdy fotograf, który uczył się portretu na radzieckim Heliosie 44/2, czy przemycanym obiektywie Porst 55/1.4 potrafię docenić dobre i co ważniejsze ładne rozmycie tła. I to nie w kategoriach matematycznego pomiaru, ale pewnego klimatu, jaki tworzy obiektyw...
No cóż! Zaczynajmy więc! Chwytam w rękę profesjonalny OLYMPUS OM-D E-M1 Mark II, podpinam M.ZUIKO DIGITAL ED 25mm 1:1.2 PRO i jedziemy! Na początek kilka kadrów na maksymalnym otworze f/1.2
Olympus M1 II + M.ZUIKO ED 25 f/1.2
Olympus M1 II + M.ZUIKO ED 25 f/1.2
Olympus M1 II + M.ZUIKO ED 25 f/1.2
Olympus M1 II + M.ZUIKO ED 25 f/1.2
Olympus M1 II + M.ZUIKO ED 25 f/1.2
Olympus M1 II + M.ZUIKO ED 25 f/1.2
I jak wrażenia? Moje są nieco mieszane...
Z jednej strony - światła w tle na f/1.2 wcale nie są idealnymi kołami, ale z drugiej strony rozdzielczość z użyciem przysłony f/1.2 od razu wskakuje na baaaardzo przyzwoity poziom. No i to światło - f/1.2!!! Klimacik też jest znakomity, prawda?
Zobaczmy, co będzie się działo, gdy przymkniemy „dziurę” do f/1.2
Olympus M1 II + M.ZUIKO ED 25 f/2
Olympus M1 II + M.ZUIKO ED 25 f/2
Nooooooooooooo! I tutaj obiektyw pokazuje już mega moc! Naprawdę miło się na to patrzy. Pierwszy plan wciąż jest ładnie wycięty z tła a z tyłu wszystko ma ładną plastykę... Jeśli o mnie chodzi - bomba! A w zasadzie: bombka!
Pozdrawiam!
Miłego ubierania choinki!
autor: RaSch