Rodzina Batisów właśnie się powiększyła!

Rynek jest napakowany „standardowymi” ogniskowymi typu: 24mm, 35mm, 50mm, 85mm i trochę mnie dziwi, że wszyscy wciąż powielają te schematy. Przecież od strony producenta to nawet gorzej, bo wyjątkowo łatwo porównać, który obiektyw lepiej wykonuje swoją robotę... My fotografowie również otrzymujemy ustandaryzowane obiektywy, które wciąż powielają te same odwzorowania. Dlatego cieszą mnie takie premiery! Bo model ZEISS Batis 40mm f/2 CF ma szansę na spore powodzenie choćby ze względu na to, iż kilka mm więcej powinno dodać jeszcze więcej rozmycia w tle a jednocześnie niewiele zabrać z „szerokości”. Z drugiej strony zbliżając odwzorowanie do naturalnego kąta widzenia pewnie pozwoli na bardziej „ludzkie” spojrzenie w fotografii.

Ale przejdźmy do rzeczy:

Jak już pewnie wiecie - Rodzina produktów ZEISS Batis została opracowana specjalnie dla kamer FF firmy Sony (popularnych siódemek oraz dziewiątki). Aktualnie na całą linię składa się 5 obiektywów - od 18 do 135 milimetrów.

Najnowszy ZEISS oczywiście oferuje autofokus (jak w cała rodzinka Batisów), minimalistyczny design i co ciekawe - stosunkowo niewielki minimalny dystans ustawiania ostrości (zakres od 24 cm do nieskończoności).

Poniżej macie kilka parametrów nowego szkiełka:

• Ogniskowa - 40 mm
• Przysłona - f/2 do f/22 (9 elementów zestawionych w 8 grup)
• Zakres ostrości - 24 cm do ∞
• Kąty widzenia (Diag. / Horiz. / Vert.) - 56 ° / 47 ° / 33 °
• Współczynnik powiększenia - 1: 3.3
• Średnica filtra - Ø 67mm
• Waga (bez pokrywek obiektywu) - 361 g

Dostawy rozpoczną się w listopadzie 2018 r. Cena? No cóż - ok. 1300 euro....

źródło: www.zeiss.com