Celem naszych działań jest prowadzenie wiarygodnych testów ze szczególnym uwzględnieniem aspektu konsumenckiego tj. możliwości tworzenia DOBRYCH ZDJĘĆ. Przedmiotem naszych rozważań nie będzie wyznaczanie LW/PH, MTF itp. Jeżeli ktoś jest zainteresowany technicznymi aspektami pracy aparatów fotograficznych odsyłamy do ultraspecjalistycznych portali, które przy pomocy fachowego słownictwa opiszą Wam sposób działania urządzeń, zaprezentują testy, które rozumieją tylko nieliczni i których wyników nie można przełożyć na zwykłe fotografowanie. Podkreślam słowo „ultraspecjalistycznych”, gdyż tylko niektóre (można je w całej sieci policzyć na palcach jednej ręki) prowadzą testy w wiarygodny sposób. Czasem nawet znajdziecie w naszych testach odwołania do niektórych z nich, gdyż czasem jakaś informacja „laboratoryjna” będzie nam niezbędna. Pozostała część tych testów jest prawie fachowa i to „prawie” jak zawsze robi ogromną różnicę. Z drugiej strony Internet pełny jest amatorskich stron zawierających różnorakie testy bez skali porównawczej, ze zdjęciami, które zostały wykonane w różnych warunkach i z zastosowaniem różnych kryteriów. Nie brak też luźnych opinii „ekspertów” słabo popartych faktami. Do tego dochodzi masa hejterów, „szeptaczy” oraz „wyznawców” poszczególnych marek a także sprzętowych „talibów”, którzy wierzą w logo jedynie słusznego producenta... Jak się w tym odnaleźć?

Nas interesuje tylko i wyłącznie finał tych działań tj. ZDJĘCIE, bez wnikania jak producent do tego dochodzi (ile soczewek zastosował, jak duża jest matryca i jak ją oprogramował, ilu elementów użył itp., itd...).  Naszym celem jest wskazanie walorów i wad sprzętu przez pryzmat celu do jakiego zostały stworzone tj. przez pryzmat możliwości robienia DOBRYCH ZDJĘĆ!

Nie jest natomiast naszym celem zastanawianie się, dlaczego dany aparat, czy obiektyw lepiej poradził sobie w tym teście. O aparacie, czy obiektywie musi świadczyć jego zdjęcie a nie bełkotliwy marketing i techniczne parametry! Mało nas interesuje ilość megapikseli na matrycy oraz ich gęstość, krotność zooma, ilość powłok itp. Albo efekt jest dobry albo nie! I tutaj wkraczamy na grząski grunt względności, bo FOTOGRAFIA TO SZTUKA i nie do końca da się ją zmierzyć. Czasem coś, co przez jednych traktowane jest jako wada (winieta, szum, bokeh itp.) dla innych będzie wręcz zaletą. Dlatego w naszych testach stawiamy na ZDJĘCIA, które sami będziecie mogli porównać i dokonać wyboru!

Aha! I jeszcze jedno: NIE PRZYZNAJEMY ŻADNYCH PUNKTÓW! Sami oceńcie, czy to co prezentuje aparat Wam się podoba! Dla niektórych tzw. „guzikologia” kompletnie nie jest żadnym problemem, innych długie czasy naświetlania zupełnie nie interesują, jeszcze innych zupełnie nie obchodzi aberracja chromatyczna, bo i tak usuwają ją w postprodukcji. Tak więc wydawanie jakiś wyroków pozostawiamy Wam! Sami obejrzyjcie efekty naszej pracy i oceńcie te elementy, które Was interesują.

JAK TESTUJEMY?

Jeśli chodzi o metodologię, to w celu zapewnienia powtarzalności wyników fotografujemy tylko i wyłącznie w naszym własnym studio fotograficznym, przy użyciu stałego, powtarzalnego i równomiernego oświetlenia oraz dobrej klasy statywu. Również dla kompaktów oraz telefonów komórkowych stosujemy ta samą procedurę - przy użyciu specjalnego, sztywnego uchwytu mocowanego do tego samego statywu. W celu wyeliminowania drgań dodatkowo obciążamy statyw oraz wyzwalamy aparat przy pomocy wężyka lub przynajmniej z odpowiednim opóźnieniem.

Na potrzeby testu została wyprodukowana specjalna plansza testowa o wymiarach 1000x700 mm, na której umieściliśmy elementy o wymiarach 35x35 mm, które pokażą nam możliwości testowanego sprzętu. Elelementy zostały umieszczone w centrum planszy, w 1/2 odległości od środka oraz w narożnikach, co pozwala nam ocenić jakość obrazu w pełnym zakresie.

Ponadto w naszych testach staramy się o maksymalne zbliżenie do normalnego użytkowania aparatu tak więc fotografujemy zawsze w formacie JPG+RAW (o ile aparat ma taką funkcję), przy czym dla plików .jpg pozostawiamy standardowe ustawienia w aparacie, łącznie z redukcją szumu oraz wyostrzaniem, korektą dystorsji, winietowania itp.. Wyniki przedstawiamy w dwojaki sposób - jako wycinki z plików .jpg z automatyczną korektą w aparacie (wykonanych obiektywem kitowym lub wbudowanym w aparat) oraz dla aparatów posiadających taką mozliwość - wycinki z plików .raw bez korekty (wykonanych dobrej klasy obiektywem o ogniskowej zbliżonej do standardowej tj. najczęściej rewelacyjną SIGMĄ A 35 F1.4 DG HSM).

Na koniec warto zwrócić uwagę na jedną rzecz - nasze testy porównawcze operują na bardzo dużym poziomie szczegółów. W celu wyeliminowania różnic wynikających z ilości megapikseli na matrycy oraz ograniczenia wpływu skalowania przeglądarek internetowych na pliki wynikowe, wszystkie zdjęcia na etapie „wywoływania” powiększane są tak, aby wycinany fragment miał zawsze powierzchnię 320x320 pikseli. Pozwala to nam na umieszczanie obrazów bez skalowania w naszej tabeli porównawczej. Celem takiego sposobu postępowania jest pokazanie prawdziwych możliwości urządzeń, w tym jedną z ważniejszych: możliwość robienia sporych powiększeń oraz kadrowania i dalszej obróbki gotowych już obrazów. Taki sposób postępowania pozwala także uwzglednić urządzenia o sporej rozdzielczości, co nie jest normą w testach w internecie, gdzie często wykonuje się zmniejszanie rozdzielczości wynikowego fragmentu tak, aby zmieścił się na stronie.

Należy jednak pamiętać, iż różnice postrzegane w naszych testach jako kolosalne w większości przypadków mogą być niezauważalne, gdyż większość codziennych zastosowań nie wymaga takich rozdzielczości. Dla przykładu wystarczy przypomnieć, iż zdjęcie 10x15cm czy ekran komputera (telewizora) Full HD wymaga zaledwie około 2 mln pikseli, co przy dzisiejszych matrycach oraz naszym sposobie testowania jest wielkością wręcz śmieszną. Ponadto część z opisywanych wad daje się później (w postprodukcji) stosunkowo łatwo usunąć. Nam chodzi jednak o to, aby wszystkie urządzenia były testowane tak samo m.in. po to, aby możliwe były porównania i udzielenie odpowiedzi na pytanie czy „jakość lustrzanki” np. w zegarku to tylko bełkot speców od marketingu czy już rzeczywistość...

A więc do testowania!



Porównaj
Kontynuuj Porównaj