
Złoty strzał Sigmą 105/2,8 Macro
Sigma 105 mm f/2.8 EX DG Macro ma już swoje lata, wiele można by powiedzieć na temat głośności i powolności autofokusa itd, itd. Ale jak to bywa na tym najlepszym ze światów, nie zawsze to, co leciwe bywa złe (dzieci słuchać uważnie!). Czasem siwizna na skroni nie oznacza słabości a wręcz przeciwnie - duże walory z delikatną nutką patyny. Czy to źle? Ja im dłużej żyję, tym bardziej do mnie dociera, że każdy moment naszego życia jest w pewniem sposób najlepszy... Może inny, ale jednak najlepszy.
I tak też jest z tą Sigmą. Nie jest najszybsza (to na pewno), bywa denerwująca (dość często), nie jest cicha, utradzwiękowa, hiper.... itd, ale im dłużej ją mam, tym bardziej ją doceniam... Szczególnie za tryb makro 1:1 oraz niezłe światło jak na tak długą ogniskową. Oczywiście ze względu na makro oraz słaby AF bardzo mi pomaga fakt, iż mam ją z bagnetem Sony A, co w zestawieniu z niezłą funkcją podkreślania ostrych krawędzi pozwala ograniczyć niedostatki staruszki... Wprawdzie i na a580 daje radę, ale funkcja Focus Peaking zdecydowanie poprawia pracę....
A żeby nie być gołosłownym poniżej prezentuję parę strzałów
Dacie się uwieść razem ze mną???
Zdjęcie pt. "Macki Rozkoszy"
sony a580, obiektyw sigma 105/2,8, iso 800, przesłona F:2,8
Zdjęcie pt.: Tylko mnie dotknij!
sony a550, obiektyw sigma 105/2,8, iso 800, przesłona F:4
autor: RafaŁ Schmidt
Napisz komentarz
Dziękujemy za dodanie komentarza