OLYMPUS  PEN-F - nowy model kolekcjonerski

OLYMPUS PEN-F - nowy model kolekcjonerski

Zdjęcia rozmaitymi lustrzankami, aparatami dużymi i małymi robię już ponad 30 lat. Swoją pierwszą lustrzankę (był nim Zenit 11) kupiłem za niewielkie, ale jednak własne pieniądze w 1987 roku. Początek kapitalizmu wiązał się z umiejętnością handlowania z Rosjanami, którzy przywozili sporo taniego sprzętu fotograficznego. Potem były giełdy, testowanie, nieustanne zmiany modeli itd.... Po co to mówię? Bo w trakcie pływania w morzu sprzętu docierają do człowieka dwie prawdy. Jedna to taka, że każdy sprzęt (oczywiście powyżej pewnego poziomu), który ma matrycę (lub film światłoczuły - przypis dla młodzieży, która może nie pamiętać) i w miarę dobry obiektyw pozwoli ci na realizację swoich fotograficznych marzeń. Ważne, żebyś poszukiwał i robił zdjęcia a swój sprzęt dobierał do potrzeb a nie mody. A druga prawda jest taka, że w światku artystycznym liczy się coś takiego jak „feeling”. Ileż to razy spotkaliście „wielkich fotografów”, którzy wokół siebie starali się roztaczać jakąś aura lub którzy pokazywali się z drogimi modelami aparatów albo modnymi gadżetami a o fotografii nie mieli pojęcia? Ale w swoim życiu spotkałem też wielu fotografów, którzy swoją skromnością i jednocześnie umiejętnością i kreatywnością zabijali!!! Potrafili wyciągnąć z kieszeni mały aparacik lub z torby stara lustrzankę i robić takie rzeczy, które zatykają. I tu właśnie przechodzimy do sedna sprawy - Olympusa PEN-F. Czy to tylko modny gadżet, czy genialny model aparatu, który wyciągnięty z kieszeni pozwoli zrealizować każde zadanie? Producent reklamuje ten aparat jako model kolekcjonerski a jak jest w rzeczywistości? Zobaczmy!

 

olympus PEN-F foto1

 

Nowy PEN-F, oczywiści posiada wymienne obiektywy i bazuje na formacie Mikro Cztery Trzecie. Pozwoliło to konstruktorom Olympusa na stworzenie aparatu bardziej kompaktowego i lżejszego od lustrzanki. Pierwszy rzut oka sugeruje, że mamy do czynienia z dalmierzem, jednak jest to w pełni cyfrowa puszka wyposażona w wizjer elektroniczny OLED o rozdzielczości 2.36 miliona punktów, z podglądem ustawień na żywo, funkcją Focus Peaking oraz powiększeniem na wyświetlaczu. Producent wyraźnie próbuje tutaj nawiązać do tradycyjnych rozwiązań - potwierdza to również „guzikologia”.

 

olympus PEN-F foto3

 

Największe metalowe pokrętło na górze przedniej części aparatu PEN-F daje natychmiastowy dostęp do czterech kreatywnych trybów. Niektóre z nich są zupełną nowością w tej kategorii. Oprócz 14 Filtrów Artystycznych użytkownik ma do dyspozycji Kreator Koloru, Kontrolę Profili Monochromatycznych oraz Kontrolę Profili Kolorowych. Co ciekawe Kontrola Profili Monochromatycznych pozwala na dostosowanie krzywej gradacji, intensywności ziarnistości filmu i winiety. Dźwignia za pokrętłem trybów pracy daje bezpośredni dostęp do ulubionych ustawień. Całość uzupełnia  odchylany pod różnymi kątami, obrotowy i dotykowy(!) ekran LCD, umożliwiający dotykowy wybór punku ustawienia ostrości.

 

olympus PEN-F foto2

 

A co we wnętrzu tego „pięknisia”?

Znajdziemy tam najnowszą 20-to megapixelową matrycę Live MOS, 5-osiową stabilizację obrazu, procesor obrazu TruePic VII z trybem zdjęć w wysokiej rozdzielczości 50- Megapikseli, migawkę z czasami do 1/8000 s i wbudowane Wi-Fi . Producent obiecuje szybki AF i wracając do tradycji, oferuje punkt pomiaru ekspozycji połączony z punktem ustawienia ostrości. PEN-F umożliwia wykonywanie zdjęć seryjnych do 10 kl./s

Aparat będzie dostępny w czarnym i srebrnym kolorze od początku marca 2016 i jak każdy aparat i obiektyw Olympus, będzie objęty programem dodatkowej, 6-miesięcznej gwarancji dostępnej po zarejestrowaniu się na platformie MyOlympus.

 

źródło: www.olympus.pl

2016-01-27 Archiwalne 4
Tag: olympus, pen, pen-f

4 Komentarze do artykułów

  • FotoOlo

    FotoOlo 2016-01-28

    Zaraz się zacznie, że oferuje obraz lepszy niż lustrzanka itp...
    I jak zanim życie producent będzie chciał więcej niż za lustrzankę...
  • RybaFoto

    RybaFoto 2016-01-28

    Ktoś już widział jakiś teścik tej nowej matrycy???
  • Greg foty

    Greg foty 2016-01-28

    Dobrze powiedziałeś Rasch: "Ważne, żebyś poszukiwał i robił zdjęcia a swój sprzęt dobierał do potrzeb a nie mody". Tyle w temacie! Ja osobiście za to lubie Olka, że daje ten "feeling", ale przede wszystkim daje dobry poręczny sprzet!
  • Photography

    Photography 2016-01-28

    Zwykły kompakcik, który producent próbuje drogo sprzedać...

Napisz komentarz

Musisz być zalogowany  aby opublikować komentarz.


Kategorie Bloga

Tags

Ostatni komentarz

Porównaj
Kontynuuj Porównaj